heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Piątek 19 kwietnia 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Sobota, 12 stycznia 2008, 13:42

Toshiba zaprezentowała czterordzeniowego laptopa

Co by się stało, gdyby procesor Cell z PlayStation 3 umieścić w laptopie? Na to pytanie odpowie nam Toshiba, która zaprezentowała system Spurs Engine, dzięki któremu zwykły laptop stał się niezwykle wydajną maszyną zdolną do wyczuwania ruchu, indeksowania plików wideo czy przeprowadzania morfingu.

Zmodyfikowane notebooki Qosmio G45 wyposażono, obok standardowego procesora Core 2 Duo, w czterordzeniową wersję układu Cell taktowaną zegarem o częstotliwości 1,50 GHz. Standardowy Cell korzysta z ośmiu rdzeni (plus jednego zarządzającego nimi), które współpracują z 3-gigahercowym zegarem (z takiego korzysta PlayStation 3). Toshiba nie chciała odpowiedzieć na pytanie, ile taki komputer będzie kosztował. Przedstawiciele firmy stwierdzili jedynie, że jeśli trafi on na rynek to nie będzie zbyt drogi.

Toshiba przeprowadziła cztery demonstracje możliwości swojego komputera. Podczas pierwszej z nich obraz wideo o rozdzielczości 640 x 480 zmieniono w pełną rozdzielczość HD (1080p). Co prawda podobną operację można by przeprowadzić na zwykłym Qosmio z układem Intel Core. W przypadku filmu trwającego 1 godzinę zajęłoby to około 24 godzin. Na zmodyfikowanym komputerze cała operacja trwała 3 godziny.

Równie imponujący był drugi z pokazów. Po podłączeniu kamery internetowej, notebookiem można było sterować za pomocą gestów dłoni. Kamera filmuje dłoń, a Spurs Engine przekłada jej ruchy na odpowiednie komendy dla komputera.

Podczas trzeciej demonstracji udowodniono, że Spurs Engine przyda się zapalonym miłośnikom wideo. Technologia pozwala bowiem na rozpoznanie wszystkich twarzy w filmie i przedstawienie ich jako osobnych ikonek. Użytkownik może, klikając na poszczególne ikony, obejrzeć sceny z daną postacią. Może też zrzucić te sceny do jednego osobnego pliku.

Na koniec, najzabawniejsza z możliwości. Tym razem przy użyciu kamery internetowej można było wykonać zdjęcie swojej twarzy. Spurs Engine zamieniał ją w trójwymiarowy model, na którym, w czasie rzeczywistym, można było dokonywać różnych operacji: nałożyć makijaż, zmienić fryzurę. Kamera bez przerwy filmowała twarz, więc wszelkie ruchy głowy czy zmiany mimiczne były przenoszone na ekran komputera i mogliśmy zobaczyć jak w rzeczywistości będziemy wyglądali np. z nową fryzurą.

Spurs Engine może więc przydać się w zakładach fryzjerskich, kosmetycznych czy u chirurga plastycznego.

Mariusz Błoński


Wersja do druku
Poleć znajomym: Udostępnij

Podobne tematy


Starsze

12.01.2008 r.

Hitachi, Toshiba i Fujitsu jedną spółką?, 13:32

Windows Server 2008 bez RC2?, 13:30


Nowsze

12.01.2008 r.

Producenci monitorów nie chcą nowych rozmiarów?, 23:30

Toksyczny pozew IBM, 23:30


Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.


Mariusz - 12 stycznia 2008, 17:39

Jak będzie za rozsądną cene to sobie kupię :D



Autor:  










Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 4.98 | SQL: 13 | Uptime: 89 days, 21:03 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl