heh.pl
Kanał informacyjny Heh.pl


Piątek 19 kwietnia 2024 r.

artykuły | abc komputera (archiwum) | forum dyskusyjne | redakcja


Wtorek, 9 marca 2004, 21:37

Powiększanie dysku twardego

Jeden z czytelników The Inquirer opublikował sposób na zyskanie dodatkowej przestrzeni na dysku dzięki odtajnieniu ukrytej partycji. Według specjalisty z firmy dystrybuującej dyski, takie ukryte partycje są powszechnie przez producentów, na przykład do zrobienia na niej kopii partycji, którą później serwisant może odtworzyć, jak klient coś popsuje. Ukryte partycje mają ogromne rozmiary 200GB dysk WD udało się powiększyć do 510GB, 80GB IBM do 150GB.

Artykuł w wersji oryginalenej jest tu: Unused space on hard drives recovered?

Poniżej zamieszczam moje tłumaczenie (niekoniecznie dosłowne). Dodam, że sam tego nie sprawdzałem i nie biorę odpowiedzialności za prawdziwość tego tekstu. Zresztą redakcja The Inquirer również nie potwierdza prawdziwości. Jeśli ktoś jest odważny może spróbować.

A oto jak tego dokonać.
Potrzebny jest Ghost 2003 build 2003.775 (dokładnie ta wersja bez upgradeów).
Potrzebne są dwa dyski jeden będący celem rozszerzania (dalej zwany dyskiem T) i drugi z systemem operacyjnym (dalej zwany X).

Dysk T ustawiamy jako master a X jako slave. Na dysku T trzeba zainstalować system operacyjny taki sam jak na dysku X z takim samym systemem plików. Następnie trzeba zainstalować Ghosta na dysku T.

Następnie w Ghostcie trzeba zrobić Basic Backup dysku C: (T) jako źródło i D:\ (X) jako cel.

Jak tylko Ghost zrestartuje komputer aby przejść do trybu DOS, należy wyłączyć komputer. Ważne jest, żeby wyłączyć zanim rozpocznie się bootowanie.

Należy zamienić dyski miejscami. X staje się masterem a T slavem.

Teraz bootujemy OS z dysku X.

Po wejściu do menagera partycji na dysku T powinno być oprócz normalnej partycji, partycja 8MB(stworzona przez Ghosta, nazywająca się VPSGHBOOT) oraz wolne miejsce.

Z dostępnego wolnego miejsca można zrobić partycję. Trzeba to zrobić przed skasowaniem partycji Ghosta. Nie można skasować oryginalnej partycji i zrobić wspólnej, gdyż spowoduje to błędy w pracy dysku. Nową trzeba sformatować quickformatem. Po zakończeniu formatowania trzeba usunąć partycję Ghosta pozostawiając 8MB niezaalokowanego miejsca.


Moim zdaniem może to być prawdą. W końcu dyski mają dodatkowe miejsce na naprawę uszkodzonych sektorów. Do tego często ilość talerzy * rozmiar talerza często jest znacznie większe od rozmiaru dysku. Jednak 510GB z 200GB wydaje mi się podejżane. Poza tym pozbawiamy się w ten sposób możliwości naprawy badsectorów.

Jeszcze raz przypominam, że nie biorę odpowiedzialności za dysk i dane na nim. Jeśli znajdzie się ktoś odważny niech napisze o rezultatach.

Wersja do druku
Poleć znajomym: Udostępnij

Podobne tematy


Starsze

09.03.2004 r.

VIA KT880. Czy wkońcu będzie szybszy od starego nForce2??, 17:24

07.03.2004 r.

FFDShow build 2004-03-04, 11:09


Nowsze

10.03.2004 r.

Nowe KDE 3.2.1, 22:09

11.03.2004 r.

Wentylatory AKASA - recenzja, 15:06


Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.


EDDY - 09 marca 2004, 21:47

Ja chyba cos nie zajarzylem, jak to dziala...


Tass - 09 marca 2004, 22:29

wow, 2x wiecej to niezla beka..
wrecz nie mozliwe ale chyba The Inquirer by takiej sciemy nie walil...


EDDY - 10 marca 2004, 11:13

Sa jacys odwazni? :P
Czekamy na artykul i screene ;)


Tirinti - 10 marca 2004, 13:53

Na The Inquirer pojawiły się sprzeczne komentarze autorstwa specjalistów IT. Jedni twierdzą, że wszystkie dyski są produkowane jako znacznie większe, a później są testowane i ograniczane do sprawnej pojemności. Podobnie jak procesory mają ograniczaną częstotliwość. Inni twierdzą, że Ghost tworzy błąd w tablicy partycji, który powoduje, że część dysku (8MB) widziane jest podwójnie i to co jest nagrane w odpowiednie miejsce głównej partycji staje sięzawartością wirtualnej partycji. Jeśli wykożysta siędalsze miejsce to będzie nadpisywało się dane na głównej partycji.[color=red]


EDDY - 10 marca 2004, 14:25

Empiryzm najlepsza forma nauki, czekamy na smialka... ;->


Tass - 10 marca 2004, 17:27

zapowiada sie era OC dyskow ;)


Bzdury - 10 marca 2004, 23:51

a ja chyba spróbuję. Ciekaw jestem ile z mojego maxtora wyciągnę. Teraz jeszcze tylko mały problem.... Ghosta trzeba załatwić, ale i to jest do zrobienia :)


EDDY - 11 marca 2004, 00:26

Ja mam...
Moze sprobuje rowniez na jakims starym dysku, jesli to tez zadziala na nim ;->


hardtmuth - 11 marca 2004, 08:56

ciekawa propozycja :)

mam pare trupow (4) mozna z nimi pokombinowac...tylko jak na 100MB wcisnac cos co uruchomi ghosta :P, tak odchudzic windowsa do 4MB :P


EDDY - 11 marca 2004, 23:08

http://f.heh.pl/viewtopic.php?t=1656


Dundee - 12 marca 2004, 12:27

Mam pytanie. Czy obraz partycji C dysku T robimy na tym samy dysku tylko innej partycji czy na innym nosniku - X ? Mam zamiar dzisiaj wieczorkiem sie za to wziąć i zobaczymy co wycisne z Fujitsu 20 GB :> Nie mam niestety tej dokladne wersji Ghosta, jak ktos ma namiary to please jakis link. Albo prosze wyslac na dundee@poprostu.net (Można wyslacwiadomosc do 100MB). THX.


ptasiek - 12 marca 2004, 22:55

czekam na opis jak sie udalo!!!!


EDDY - 12 marca 2004, 23:14

Patrz link wczesniej ;)


Jarek - 13 marca 2004, 18:25

Na 99% błąd Ghosta. Jeżeli to byłoby możliwe to nie w taki (okrężny) sposób i nie tylko i wyłącznie tą wersją softu. Jak dlamnie to taki trochę przedwczesny prima aprilis ;)


MaRcIn - 24 marca 2004, 23:09

czesc
nic tylko wprowadzanie ludzi w blad
myslicie ze w samochodzie w bagazniku bedzie 1000 litrow zamiast opisanych 500 w folderach ??? pewnie jak kupicie przyczepke
podobnie jest z twardzielem, jak bedzie drugi bedzie wiecej miejsca
owszem, jest pewien zapas ale ze wzgledu na proces technologiczny, jednak jego urzytkowanie prowadzi do bardzo niechcianych skutków, ktorych gwarancja nie obejmuje !! czyli jazda glowicy na krawedzi dysku itp
nie bede pisal skad wiem, nie warto i tak nie uwierzyie


Mysliwy - 26 marca 2004, 10:19

Wiecie gdzie jest byc moze haczyk ?
Nigdzie nie jest napisane, ze ten kto to zrobil (utworzyl tak duze nowe partycje)
zapisal na nie dane do pelna bez utraty danych na wczesniejszych partycjach.
Najlepsze jest to ze sprzedaja juz ten sposob na allegro.pl i ludzie sobie dane
poniszcza...
Ale z drugiej strony w koncu same pirackie divx i mp3... moze to i dobrze...


Gumiś - 29 marca 2004, 10:16

Ja to zrobiłem i mam więcej miejsca miałem 60gb a teraz mam 120gb !!


CyberDuck - 29 marca 2004, 21:58

To ja tez wam cos napisze :D Nie wiem kto to wymyslil ale to kompletna bzdura.
Wczytywalem sie kilka razy w ten tekst i jest pewien haczyk. Otorz po zrobieniu obrazu dysku i podmianie dyskow obraz bedzie odtwarzany na dysku T a nie na X wiec zapisywany bedzie ponownie dysk ktorego robiono przed momentem obraz. Nie ma mozliwosci zmiany tej czynnosci bo przed restartem Ghost ustawia sobie te parametry automatycznie robiac odpowiednie wpisy w danym pliku ktory trzebaby pogrzebac miedzy odczytem i zapisem o czym nie ma tu ani slowa. Pozatym gohst nierobi nowej partycji sam tylko zapisuje kolejno pliki z rozpakowanego pliku obrazu na dysk na ktorym jest zapisywany powrotnie plik po pliku z partycji obrazowanej wczesniej. Jesli partycja bedzie zamala to poprostu informacja sie niezmiesci. Cala sztuczka polega na tym ze robi to w dosie tylko dlatego ze podczas dzialania programu w dosie nic niejest na dysku naruszane w czasie rzeczywistym, a chodzi mi tu o rejestry systemu czy pliki konfiguracyjne programow w danym momencie uruchomionych i to jest caly pic.


dr albin - 16 czerwca 2004, 15:30

właśnie zrobiłem ten eksperyment ze swoją 80 samsunga i mam teraz około 112 gb więc raczej działa, poczekam 2 tygodnie zobaczę jak będzie chodziło po tym czasie zabieram sie za swój drugi dysk 200gb zobaczymy czy i z nim się uda tak żebyz 300-350 było i mi wystarczy


Marco - 15 lipca 2004, 21:17

NO LAJT.. ja mam 40 Bg dysk i zrobiłem to.. teraz mam 2 partycje po 38BG ale jest jeden problem bo cos sie sypie:/ mam pliki jakies uruchomie kompa i.. juz nic nie mam bo na ta partycje sie nei da wejsc :/ pisze ze jest nie sformatowana czy chce ja sformatowac i zonk.. wydaje mi sie ze moze cos zle zrobilem.. noa co do wersji Ghosta to tez nei mialem identycznej :]


Marecki - 18 września 2004, 16:22

Gdzie moge znaleźć za friko Ghosta??


Support - 20 września 2004, 11:17

Uwaga na allegro. Jeden oszust sprzadaje tam dokładnie to samo:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=31477066
Dodatkowo twierdzi że jest to jego autorstwa


Paweł - 20 września 2004, 12:28

hihi..
The Enquirer :)
to jest taka gazeta, która pisze o latających talerzach i innych "pewnych" wiadaomościach


Paweł - 20 września 2004, 12:51

hihi..
The Enquirer :)
to jest taka gazeta, która pisze o latających talerzach i innych "pewnych" wiadaomościach


Maidenman - 21 września 2004, 15:34

Wał polega na tym, że TYLKO ta wersja Ghosta, ma błąd pozwalający na takie numery. Wszyscy piszą, że zrobili duże partycje i dyski chodzą. Aha - a Elvis żyje :) Może partycje są, ale nich ktoś sprubuje je zapelnić do końca, apotem coś z nich odczytać. Połowa nie będzie chodzić. PLIKI SIĘ NADPISUJĄ!!! Swoją drogą dyski mają trochę miejsca, ale są części przeznaczone do trzymania informacji o partycjach. Każdy serwisant wam to powie. Dlaczego, jak uszkodzisz fizycznie dysk, poadan tylko jakaś część dysku podzielonego na partycje? Bo tak jest ustawione przy formatowaniu. Co innego przy partycji robionej np. Partition Magic'iem. To są partycje wirtualne, a nie rzeczywiste. Jaki morał? TO NIE DZIAŁA!!!


MastaOfDizasta - 13 października 2004, 09:04

Artykul niczym z gazety "Fakt" ;)
(bez urazy tirinti - mowie o autorze, nie o tlumaczu)

BTW: jak myslicie: czy gdyby polscy autoryzowani serwisanci od dyskow wiedzieli o tym i to faktycznie bylaby prawda, to czy nie wiedzieliby o tym wszyscy ?

Poza tym znalazl by sie jakis producent, ktory pomyslalby: skoro mam 510 GB na dysku, to czemu mam sprzedawac go jako 200 ??? ZABILBY KONKURENCJE, a tak sie jednak nie dzieje.

Pozdrawiam (z duza doza pojemnosci ;) ) tych, ktorzy jeszcze nie stracili danych na powiekszonych dyskach :)


Synchro - 15 listopada 2004, 17:19

Takie zmienianie wielkości dysku ma swoje konsekwencje. Jest to poprostu oszukanie systemu. A co z tym idzie po pewnym czasie następuje nadpisywanie danych, w konsekwencji nawet do ich utraty. Więc się ZASTANÓW!! przed podjęciem takiej decyzji. Najlepszym narzędziem moim zdaniem była koppresja dysku w Win95-98. I niewiem dlaczego Microsoft zrezygnował z tego narzędzia. Mógł go preciesz udoskonalić do obsługi FAT32 i NTFS. Jak by kogo to interesowało to jest to możliwe na partycjach FAT i FAT16 partycja taka nie może przekroczyć 2GB aby można ją było sformatować do FAT16. Przy dzisiejszej mocy obliczeniowej CPU i pojemności RAM kture są instalowane w komputerach oraz szybkich dyskach od ATA33 w zwysz taka operacja praktycznie niema wielkiego wpływu na wydajność. A można zyskać 2x więcej miejsca bez przekłamania. CI którzy kompresowali dyskietkę to pewnie wiedzą mniejwięcej na czym to polega.


Nathan - 24 listopada 2004, 21:27

Tiaa, a świstak siedzi :P. Oczywiście że na dyskach istnieje dodatkowe miejsce - ale jest tego niewiele i po to, aby np. głowica nie zjechała z talerza. Popatrzciesobie na płytkę CD - laser też do końca nie zapisuje, a przecież mógłby (overburning pozwala zapisać dodatkowe dane, ale nie drugie tyle). Z HDD jest podobnie.


Michal - 12 stycznia 2005, 06:47

Siema!
Mam segate ST3200111 20 GB 2MB cache udalo mi sie go zrobic na 35BG jak narazie zapisalem na min okolo 30 GIGA i dane nie leca w kosmos.Dysk jest Ciagle uzywany poniewaz zapisuje obrazy CD albo DVD i nagrywam na plyty.I jak narazie nie ma problemu.PS cache mozna tez odtajnic :)


Łukasz - 15 stycznia 2005, 08:08

To jest bluznierstwo i HUJ wał to mi rozpierdoliło cały dysk 200GB Maxtora i musiałem ubezpieczyc sie w jakis złomiasty dysk o pojemności 20GB bo na wiekszy mi kasy zabrakło!!NIEDAJCIE SIE NA GÓWNO NABRAĆ!!!!


ZIOMAL - 15 stycznia 2005, 08:12

a ma pytanie czy przez ten programik mozna zniszczyc dysk??/jakie sa tego złe skutki??prosze odpisać!!!!można na majla cwaniak69@wp.pl!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


dua - 21 lutego 2005, 19:06

dddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddfsdf
Gówno to daje TAKI CHUJ


zoombieman - 05 marca 2005, 16:32

Wiecie? Kiedyś coś namotałem instalując wina xp po 98 i mi w instalatorze pokazało ze mam 111111111111999911111111173333333364.... itd bajtów. Co sie okazało ? jak sie win zainstalował to tamta partycja nie działała i HUJ :)[color=olive][color=indigo]


konradownik - 16 kwietnia 2005, 19:19

macie tu fajny link: http://pnet.pl/~jelcyn/freesoft/porady/powiekszanie.htm
- dobrze napisane.


Yoshi_RCV - 23 czerwca 2005, 10:24

Ta to ściema jak mało co...usmażyłem dane na 3 dyskach kumplom...a na mojej 160 też niewiele przetrwało...Jak zapełnisz dysk na full to sie nadpisują i TYLE NA TEN TEMAT!!!
A co do windozy to też miałem przezycia z instalatorem-dysk 4Gb wykrył mi jako 96!!!ale co z tego jak nie działał:)


P.A.K.E.R. - 27 czerwca 2005, 18:21

dddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddrwn
Drewno i stal to daje TAKI ARJ atari syfff!

Wiecie co? Kiedyś coś namotałem instalując wina 2k po ME i mi w instalatorze pokazało ze mam 651308001200800130.... itd bajtów. Co sie okazało ? jak sie win zainstalował to tamta partycja nie działała i ARJ :) Widzę tu jedno atarowskie bluźnierstwo i ARJ zip to mi rozwaerjotowało cały dysk 300GB Seagate i musiałem zaopatrzyć sie w jakis atarizłomiasty dysk o pojemności 20GB bo na wiekszy mi forsy zabrakło!! NIEDAJCIE SIE NA TO ATARI NABRAĆ!!!!


pech - 06 lipca 2005, 13:24

ja to zrobi�em. Dok�adnie tak jak w instrukcji. Sformatowa�em sobie to �adnie, a potem wrzuca�em kolejno ten sam film zmieniaj�c nazwe pliku (cyferka w zwy�) Efekt by� taki �e po przej�ciu progu pierwotnego rozmiaru (40GB) niekt�re filmy by�y niekompletne albo sie nie w��cz�y.
Po prostu to jest nadpisywane zgodnie z powy�szymi domys�ami. Nie polecam a po za tym pojawiaj� si� problemy przy instalacji linuxa kt�ry nie radzi sobie przez ten zabieg z tworzeniem nowych partycji


RAFAL - 15 lipca 2005, 03:53

a ja mam dyskietke na kórej jest plik o pojemności 5GB ale i tak nie działa moge zdjęcie przesłać


RAFAL - 15 lipca 2005, 03:56

e-mail eraf@op.pl


Aro - 13 lutego 2006, 12:30

ciekawy czy to działa sprawdzilem na nieużywanym dysku 40gb i co się okazało? wyswietlalo sie ze dysk ma 70gb ale nic po za tym dane sie nadpisuja zapelnilem caly i komp sie zawiesza i wogole lipa nie warto


Michciu - 13 lutego 2006, 20:56

miałem raz taki przypadek... i w sumie nie trzeba stosować takich zabiegów jak podmiany dysku, ja miałem awarie prądu jak robiłem obraz i sytuacja mi sie zrobiła identyczna jak opisują.... Tyle że dwie powstałe bliźniacze partycje były niezależne... i po zapełnieniu wyszktko działało bo z kumplem testowalismy ten dynks. jednak podczas zerowania dysku wszystko wróciło do pierwotnej postaci....


Paweł - 27 sierpnia 2006, 23:50

A juz sie nakrecałem na ten program.To czemu dyski 200 gb sa w takiej cenie w jakiej sa niewiem w jakiej sa teraz ale mniejsza z tym i sprzedaja je po zanizonej cenie producenci dysków nie sa az tak zacowanii zeby ukrywac 200 pare giga to tak jakby stworzyc nowy talerz dobrze mówie??Proponuje google.pl i wpisac powiekszanie dysku.Ja nieryzykuje.


wujek - 04 marca 2007, 18:59

totalna ściema, pliki są nadpisywane gdy już cała pojemność dysku jest przepełniona, pliki widać, ale niemożna ich tknąć, pokazywać będzie że element docelowy nie istnieje i tyle, nie bawcie się w to


Michał - 11 czerwca 2007, 22:40

Huj lipa i tak dalej.....to nie dziala


Marek - 13 czerwca 2007, 16:14

Sprawdzilem to na dwoch starych twardzielach kazdy po 20 GB. i zapisalem je danymi na maksa, i ch.... wielki z tego wyszedl. danych nie ma twarde tez padly. dane sie nadpisuja nic poza tym.



Autor:  










Copyright © 2002-2024 | Prywatność | Load: 3.60 | SQL: 9 | Uptime: 89 days, 17:41 h:m | Wszelkie uwagi prosimy zgłaszać pod adresem eddy@heh.pl